W niedziele 5 sierpnia na lotnisku w Warszawie powitaliśmy naszych reprezentantów wracających z Igrzyska Olimpijskich w Londynie. Witającą delegację „Czarnych” reprezentowali m.in. Prezes Klubu Józef Wiśniewski i Dyr. Klubu Piotr Wicher. Obecny był również ojciec Pawła Pan Kazimierz Zagrodnik.
W niedziele 5 sierpnia na lotnisku w Warszawie powitaliśmy naszych reprezentantów wracających z Igrzyska Olimpijskich w Londynie. Witającą delegację „Czarnych” reprezentowali m.in. Prezes Klubu Józef Wiśniewski i Dyr. Klubu Piotr Wicher. Obecny był również ojciec Pawła Pan Kazimierz Zagrodnik.
Pomimo żalu z braku tak bardzo oczekiwanego medalu nasi reprezentanci powitani zostali z należnym im szacunkiem. Serdecznie powitany został Paweł Zagrodnik za swój wspaniały występ, pozbawiony medalu kontrowersyjną decyzją sędziowską.
Ze zrozumieniem powitano Janusza Wojnarowicza, którego szans pozbawiło trudne losowanie i pojedynek już w I – szej rundzie walk z najlepszym zawodnikiem Świata. Serdecznie powitano również trenera Mariana Tałaja, który przygotowaniom olimpijskim poświęcił się bez reszty, a nie dopisało mu sportowe szczęście. Szkoda, że mogliśmy jeszcze powitać tylko trenera A.Maja, bo reszta polskiej reprezentacji judo „przemknęła” niespostrzeżenie tylnymi drzwiami.
Szkoda również, że naszej reprezentacji nie witał nikt z Polskiego Związku Judo. Szacunek w sporcie należy się nie tylko medalistom, ale również tym, którzy dostąpili zaszczytu reprezentowania Polski na Igrzyskach Olimpijskich.